Czasem na maszyny parowe można natknąć się dość niespodziewanie. Na końcu popularnego w Wielkopolsce spływu kajakowego rzeką Wełną w miejscowości Jaracz nieopodal Obornik Wielkopolskich znajduje się muzeum młynarstwa. A w muzeum dwie niewielkie maszyny parowe – na bosaka bo prosto z kajaka, mając tylko parę minut i komórkę w ręku zamiast aparatu – idziemy zwiedzać.




Fabryka Maszyn Juliusza Moegelina (nieistniejąca), ul. Ogrodowa, Poznań – polska-org.pl


Tego typu niewielkie silniki parowe znajdowały niegdyś zastosowanie w małych zakładach przemysłowych takich jak właśnie młyny lub gorzelnie, które często położone były na obszarach wiejskich, gdzie nie było dostępu do energii elektrycznej. Elektryfikacja dawno temu zmiotła większość z nich z powierzchni ziemi. Nieliczne można odkrywać w muzeach – nawet tam często nie wiadomo już dokładnie, do czego i gdzie służyły.
A może jeszcze taka maszynka parowa czeka gdzieś na odkrycie?